"Inni chełpią się ustawkami, a my nie będziemy robili ustawek" - powiedział Trzaskowski na wiecu w Kaliszu, który rozpoczął się krótko przed zaplanowaną na godz. 20 debatą w Telewizji Republika, gdzie na kandydata KO czekał popierany przez PiS Karol Nawrocki.
Trzaskowski poinformował, że w środę w Kaliszu planuje odpowiedzieć na pytania zebranych tam osób. "Zaproszę tutaj na scenę kilkudziesięciu z was i po prostu będę odpowiadał na pytania. Chcę w ten sposób pokazać otwartość na rozmowy i pokazać wam, że o tym tak naprawdę są te wybory prezydenckie - o otwartości, o gotowości do tego, by do każdego wyciągnąć otwartą dłoń, a nie zaciśniętą pięść" - powiedział.
Wcześniej "pewną formułę rozmowy z Polakami, której do tej pory jeszcze w kampanii nie było", na antenie radiowej Trójki zapowiadał członek sztabu, wiceszef MON Cezary Tomczyk. Polityk poinformował wtedy również o starcie ogólnopolskiej akcji "door to door", w ramach której "kandydaci, którzy startowali w poprzednich wyborach i przede wszystkim główny kandydat, czyli Rafał Trzaskowski będzie (...) między domami prosił ludzi o poparcie". Dodał, że zaplanowano odwiedziny w około 100 tys. mieszkań.
W Kaliszu Trzaskowski apelował do wyborców, aby "wybierali mądrze, bo reklamacji nie będzie". "Dobrze wiecie po co mój konkurent chce zostać prezydentem. Dzisiaj obserwowaliście to, jak Jacek Kurski ogłosił, że wraca do telewizji, widzieliśmy, jak (Przemysław - PAP) Czarnek już ogłaszał, że wraca, żeby zostać ministrem edukacji. Te wybory są właśnie o tym" - mówił Trzaskowski.
W środę kandydat KO odwiedził też Kluczbork i Kępno. (PAP)
sno/ bak/ mow/ amac/
