Areszt dla podejrzanego o usiłowanie zabójstwa dziecka
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Adam Barczak poinformował we wtorek po południu PAP, że sąd aresztując 20-letniego Patryka N. wskazał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodabnia, że podejrzany dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów.
"W ocenie sądu, biorąc pod uwagę okoliczności i charakter zarzucanych podejrzanemu przestępstw, a w szczególności popełnienie ich w stosunku do niemowlęcia, wymierzenie Patrykowi N. surowej kary wydaje się jak najbardziej realne. Przy czym zastosowanie tymczasowego aresztowania uzasadnione jest realną obawą, że podejrzany przebywając na wolności mógłby próbować bezprawnie wpływać na zeznania świadków oraz ukrywać się przed organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości, utrudniając w ten sposób postępowanie" - podał sędzia Barczak.
Chodzi o sprawę, o której we wtorek rano poinformowała olsztyńska policja i prokuratura, pod Krakowem zatrzymano 20-letniego mężczyznę, który ukrywał się, by uniknąć odpowiedzialności za znęcanie się nad 8-miesięcznym dzieckiem swojej małoletniej partnerki. "Do tych zdarzeń miało dochodzić w okresie od kwietnia do 6 maja 2022 r. w Bartoszycach" - podał sędzia Barczak.
Początkowo prokuratura w Bartoszycach przedstawiła Patrykowi N. zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka. Mówił bowiem, że niemowlę spadło z łóżeczka i dlatego ma krwiaka na mózgu. Pierwsze wstępne opinie lekarzy nie wykluczały takiej wersji zdarzeń. 20-latek nie przyznał się wtedy do znęcania się nad dzieckiem. Prokuratura zastosowała wobec niego policyjny dozór.
Prowadząca śledztwo w sprawie urazów dziecka prokuratura w czasie prowadzonych czynności otrzymała ze szpitala dokumentację, która wykazała, że dziecko poza bardzo groźnym dla jego zdrowia krwiakiem, ma też złamane rączki i nóżki. "Takie obrażenia powstają na skutek szarpania małego dziecka, czy rzucania nim" - powiedział we wtorek rano PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie prokurator Daniel Brodowski.
Dodał, że gdy tylko prokuratura uzyskała opinie ekspertów wskazujące na to, że dziecko było ofiarą przemocy domowej zdecydowała o zmianie zarzutów dla 20-latka na usiłowanie zabójstwa dziecka i znęcanie się nad osobą nieporadną ze względu na wiek.
"Niestety, tych zarzutów prokurator nie mógł przedstawić, bo 20-latek najpierw wyprowadził się od partnerki, przestał stawiać się na dozór i znikł" - powiedział prokurator Brodowski. Dodał, że prokuratura uzyskała w sądzie list gończy. We wtorek sąd wydłużył okres tymczasowego aresztu do 8 maja 2023 r.
Postanowienie sądu o areszcie dla Patryka N. nie jest prawomocne.
Dziecko, które krzywdził Patryk N. pozostaje teraz pod opieką prawną babci, wciąż wymaga intensywnej rehabilitacji i specjalistycznej opieki lekarskiej.(PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ jann/